Kostka wapienna od lat krąży w akcesoriach dla małych zwierząt jako obowiązkowy dodatek. Część opiekunów traktuje ją jak element podstawowego wyposażenia klatki, inni jak remedium na problemy z zębami. Tymczasem koszatniczki są gatunkiem, którego metabolizmu nie można mechanicznie porównywać ani z królikiem, ani ze świnką morską, a tym bardziej - traktować ich potrzeb tak samo. W praktyce oznacza to, że temat wapnia wymaga o wiele bardziej precyzyjnego podejścia niż wrzucenie do klatki białego klocka na wszelki wypadek.

Metabolizm wapnia - dlaczego koszatniczki działają inaczej

Największym problemem w dyskusjach o wapniu u koszatniczek jest błędne założenie, że te zwierzęta funkcjonują jak króliki lub świnki morskie. Oba te gatunki wchłaniają duże ilości wapnia pasywnie z przewodu pokarmowego, a jego nadmiar oddają przez nerki. Stąd częste u nich osady moczowe i kamienie wapniowe.

Koszatniczki bada się znacznie rzadziej, ale dostępne prace wskazują jasno: u koszatniczek około 80% nadmiaru wapnia opuszcza organizm wraz z kałem, a jedynie 1-3% z moczem. To fundamentalna różnica, która zmienia sposób patrzenia na suplementację i ryzyko związane z nadmiarem.

Nie oznacza to jednak, że koszatniczki są odporne na problemy mineralne. Oznacza tylko tyle, że mechanizm tych zaburzeń jest u nich inny, a powstawanie kamieni moczowych nie wynika wyłącznie z ilości wapnia w diecie, lecz z bardziej złożonych czynników.

Kamica moczowa - rzadsza niż u innych, ale nie mniej poważna

Kamica u koszatniczek występuje, choć w praktyce klinicznej widzi się ją rzadziej niż u królików czy świnek morskich. W retrospektywnym badaniu obejmującym cztery lata odnotowano piętnaście przypadków kamicy - wszystkie dotyczyły samców w wieku około dwóch i pół roku (mediana: 30 miesięcy, zakres: 11-132 miesięcy). Ciekawy jest jednak inny wniosek: kamienie mają u koszatniczek wyraźną tendencję do nawrotów (5 z 10 operowanych zwierząt), a ich etiologia pozostaje nie do końca poznana.

Coraz częściej zakłada się, że większą rolę odgrywają tu czynniki takie jak niedostateczne nawodnienie czy indywidualna predyspozycja anatomiczna niż sama ilość wapnia w diecie. Dieta oczywiście może wspierać lub osłabiać układ moczowy, ale nie ma badań, które wskazywałyby, że nadmiar wapnia „sam w sobie” wywołuje kamicę u tego gatunku.

Z tego powodu ocenianie ryzyka wyłącznie przez pryzmat wapnia w menu prowadzi na manowce. Źródło problemu bywa gdzie indziej, a kostka wapienna nie tylko niczego nie chroni, ale łatwo może zaburzyć zbilansowaną dietę.

Wapń a zęby - co naprawdę wiemy

Zęby koszatniczki rosną całe życie i wymagają jednocześnie prawidłowej struktury diety (do ścierania) oraz właściwej gospodarki mineralnej. To właśnie tu pojawia się temat wapnia, jednak w zupełnie innym kontekście niż w dyskusjach internetowych.

Badania wskazują, że u koszatniczek z przerostami zębów stwierdza się różnice w stężeniach wapnia, fosforu i magnezu w osoczu w porównaniu do osobników zdrowych. Zwraca się uwagę, że nieprawidłowy metabolizm tych minerałów może uczestniczyć w powstawaniu chorób stomatologicznych. Do tego dochodzą czynniki genetyczne, jakość diety oraz stopień ścierania zębów.
W praktyce klinicznej obserwuje się również, że zmiana koloru zębów na bardzo jasny, kredowy lub żółtawy może świadczyć o zaburzeniach gospodarki wapniowej. To subtelny, ale ważny sygnał.

Wszystko to nie prowadzi jednak do prostego wniosku „dawajmy kostkę wapienną”. Suplementacja wapnia - jeśli jest potrzebna - powinna być dokładnie odmierzona, dostosowana do konkretnego zwierzęcia i prowadzona pod okiem lekarza. Kostka wapienna nie daje żadnej kontroli nad dawką, a zjadanie jej bywa epizodyczne i nieprzewidywalne.

Witamina C - niedoceniany element układu stomatologicznego

Wiele tekstów o koszatniczkach pomija witaminę C, a jej potencjalna rola w zdrowiu zębów bywa niedoceniana. Koszatniczki mają otwarte korzenie zębów, a stabilność tych struktur zależy od jakości tkanki łącznej. Zęby koszatniczek nie są osadzone bezpośrednio w kości, lecz w tkance łącznej, której kondycja jest kluczowa dla prawidłowego ustawienia i funkcjonowania uzębienia.

Warto zaznaczyć, że związek między witaminą C a zdrowiem zębów u koszatniczek nie został jeszcze potwierdzony w kontrolowanych badaniach klinicznych - w literaturze weterynaryjnej niedobór witaminy C jako przyczynę chorób stomatologicznych wymienia się przede wszystkim u świnek morskich. Niemniej część doświadczonych hodowców i lekarzy weterynarii obserwuje, że zwierzęta otrzymujące witaminę C rzadziej cierpią na problemy przyzębia, przemieszczenia zębów czy ropnie. Z tego powodu część specjalistów zaleca umiarkowaną suplementację witaminy C u koszatniczek, zwłaszcza u zwierząt starszych, rekonwalescentów i osobników z problemami stomatologicznymi. Suplementacja ta ma charakter prewencyjny i wspomagający - choć wymaga dalszych badań, w praktyce hodowlanej przynosi obiecujące rezultaty.

Dieta - nie tylko „roślinna”, ale właściwie zbilansowana

Wapń w diecie koszatniczki nie jest ani dobry, ani zły sam w sobie. Znaczenie ma źródło, proporcja i ogólny kontekst żywienia.

Siano z traw powinno stanowić podstawę menu. Z kolei siano z lucerny, choć bogate w wapń i białko, należy stosować ostrożnie u dorosłych koszatniczek. Może być używane jako wsparcie dla młodych, ciężarnych albo karmiących samic - i to w ograniczonych ilościach. U zwierząt dorosłych nadmiar lucerny może obciążyć układ moczowy i zaburzyć bilans mineralny.

Ostrożność jest tu kluczowa: mimo że u koszatniczek większość wapnia wydalana jest z kałem, zbyt dużo lucerny może wpływać na ogólny bilans mineralny organizmu. Zawsze liczy się cała dieta, a nie pojedynczy składnik.

A co z kostką wapienną?

Po wzięciu pod uwagę wszystkich powyższych faktów odpowiedź jest prosta: kostka wapienna nie jest koszatniczce potrzebna.
  • Nie pomaga w ścieraniu zębów - do tego służy włókniste siano i gałązki.
  • Nie jest precyzyjną formą suplementacji - nie pozwala kontrolować dawki.
  • Nie zapobiega kamicy - bo u koszatniczek jej mechanizm jest bardziej złożony i nie zależy bezpośrednio od ilości wapnia w diecie.
  • Nie rozwiązuje problemów stomatologicznych - bo te wymagają pracy nad całą dietą i ewentualnej suplementacji prowadzonej świadomie.
Kostka wapienna pozostaje więc dodatkiem zbędnym. Jeżeli koszatniczka ją omija - dobrze. Jeżeli zacznie ją jeść namiętnie - gorzej, bo może to wskazywać na zaburzenia, których taka kostka i tak nie naprawi.

Jak wspierać zdrowie koszatniczki naprawdę, nie symbolicznie

Najlepszym „suplementem” pozostaje odpowiednio ułożona dieta: dużo dobrego siana, stabilna porcja ziół, właściwe granulaty i dostęp do gałązek. Do tego dochodzi kontrola nawodnienia - bo to czynnik istotny w zapobieganiu problemom moczowym - oraz dbałość o witaminę C, szczególnie u zwierząt z tendencją do kłopotów z zębami.

A jeśli pojawi się podejrzenie niedoboru wapnia, problemów stomatologicznych lub niepokojących zmian w zachowaniu, właściwym rozwiązaniem jest konsultacja z lekarzem weterynarii. To on dobierze suplementację - jeśli będzie potrzebna - i dostosuje ją do konkretnego zwierzęcia, a nie do „koszatniczek ogólnie”.

Nauka swoje - internet swoje

W dyskusjach internetowych pojawia się czasem argument, że skoro brakuje badań wykazujących szkodliwość kostki wapiennej, to nie ma powodu, by jej unikać - a wieloletnie doświadczenia hodowców miałyby potwierdzać jej bezpieczeństwo. To rozumowanie ma jednak istotne luki.

Po pierwsze, brak badań nad szkodliwością nie jest dowodem na bezpieczeństwo - to po prostu brak danych.
Po drugie, opinie w środowisku hodowców wcale nie są jednoznaczne: część stosuje kostki bez widocznych problemów, ale doświadczeni ratownicy i hodowcy odnotowują również przypadki kamicy u zwierząt otrzymujących nadmiar wapnia. Jedna z amerykańskich organizacji ratunkowych wprost ostrzega przed niepotrzebną suplementacją, podkreślając własne doświadczenia z kamicą u dwóch podopiecznych.

Tymczasem wiemy już wystarczająco dużo o metabolizmie koszatniczek, by stwierdzić, że kostka wapienna nie spełnia żadnej udokumentowanej funkcji: nie pomaga w ścieraniu zębów (bo nie zastępuje włókna), nie zapobiega kamicy, a jako forma suplementacji jest nieprecyzyjna i niekontrolowana. Argument „moje koszatniczki mają kostkę od lat i są zdrowe” nie dowodzi skuteczności kostki - równie dobrze zwierzęta te są zdrowe pomimo jej obecności, dzięki prawidłowej diecie i opiece. Innymi słowy: nawet jeśli kostka wapienna zwykle nie szkodzi, to nadal pozostaje elementem zbędnym, który w najlepszym razie niczemu nie służy, a w gorszym - może zaburzać bilans mineralny u zwierząt już narażonych na problemy.

Bibliografia

Martel-Arquette A, Mans C. Urolithiasis in chinchillas: 15 cases (2007 to 2011). J Small Anim Pract. 2016;57(5):260-264.
Reavill D, Lennox A. Disease Overview of the Urinary Tract in Exotic Companion Mammals and Tips on Clinical Management. Vet Clin North Am Exot Anim Pract. 2020;23(1):169-193.
Lennox AM, Gladden JN. Emergency and Critical Care of Small Mammals. In: Quesenberry KE, Carpenter JW, eds. Ferrets, Rabbits and Rodents. 4th ed. Elsevier; 2020.