Dieta koszatniczek powinna jak najwierniej naśladować warunki naturalne - dużo włókna, mało energii, brak słodyczy i tłuszczu. Niestety w warunkach domowych często pojawia się pokusa, by podawać im coś „smacznego”, co w praktyce oznacza dla nich ogromne ryzyko zdrowotne. Warto więc jasno wskazać całą listę produktów zakazanych.

1. Cukier i słodycze

Biały i brązowy cukier, miód, melasa, syropy, jogurciki, dropsy, kolorowe kolby ze sklepu, karmy z dodatkiem słodzików (np. melasy w granulacie).

Produkty te wydają się atrakcyjne dla właścicieli, bo często są sprzedawane jako „specjalne smakołyki dla gryzoni” lub mają etykietę sugerującą zdrowe pochodzenie („naturalny miód”, „melasa z buraka”). Niestety, z perspektywy koszatniczki każdy z nich jest trucizną metaboliczną.
  • Cukier biały i brązowy : to czysta sacharoza. Brązowy cukier nie jest zdrowszy, bo zawiera jedynie śladowe ilości melasy, które nie zmieniają jego szkodliwości. Oba rodzaje powodują natychmiastowy wzrost poziomu glukozy we krwi.
  • Miód i melasa : często traktowane jako „naturalne słodziki”. W rzeczywistości są mieszanką glukozy i fruktozy w stężeniach niebezpiecznych dla koszatniczek. W przypadku melasy dodatkowym problemem jest wysoka zawartość minerałów (np. potasu), które mogą zaburzać gospodarkę elektrolitową.
  • Syropy (np: glukozowo-fruktozowy, klonowy, ryżowy) - to skoncentrowane źródła cukrów prostych. Nawet w diecie człowieka są krytykowane za wpływ na insulinooporność, a dla koszatniczki są skrajnym zagrożeniem.
  • Jogurciki, dropsy i kolorowe kolby ze sklepu : typowe produkty marketingowe. Występują w działach zoologicznych, często z dopiskiem „dla gryzoni” lub „dla koszatniczek”, co wprowadza opiekunów w błąd. Zawierają nie tylko cukier i miód, ale też barwniki, aromaty i tłuszcze, które w diecie koszatniczki są absolutnie zbędne.
  • Karmy z dodatkiem słodzików : nawet granulaty reklamowane jako „zdrowe” mogą zawierać melasę jako lepiszcze. Taki granulat wygląda atrakcyjnie, ale dostarcza ukrytego cukru, który z czasem uszkadza metabolizm zwierzęcia.
Dlaczego są szkodliwe?
Koszatniczki mają ograniczoną zdolność wydzielania insuliny i wrażliwość tkanek na glukozę, co czyni je wyjątkowo podatnymi na zaburzenia metaboliczne. Z tego powodu od lat wykorzystywane są w laboratoriach jako model zwierzęcy cukrzycy typu 2. Już niewielkie dawki cukru prowadzą do:
  • gwałtownego wzrostu poziomu glukozy we krwi,
  • insulinooporności i przewlekłej hiperglikemii,
  • otyłości trzewnej,
  • uszkodzenia naczyń krwionośnych i narządów wewnętrznych (wątroby, nerek, serca),
  • skrócenia długości życia i obniżenia jego jakości.
Co ważne - szkodliwe są nie tylko produkty dosładzane sztucznie. Nawet „naturalne” źródła cukru, takie jak miód czy owoce, są dla koszatniczek równie niebezpieczne, bo ich metabolizm nie rozróżnia rodzaju cukru - każdy z nich działa toksycznie.

2. Owoce świeże i suszone

Jabłka, gruszki, banany, winogrona, suszone owoce (rodzynki, żurawina, daktyle, figi).

Na pierwszy rzut oka owoce wydają się zdrowym, naturalnym dodatkiem do diety. W końcu człowiekowi czy wielu innym zwierzętom dostarczają witamin i błonnika. Niestety, dla koszatniczek to kategoria pokarmów wyjątkowo szkodliwa.
  • Jabłka i gruszki : często polecane opiekunom innych gryzoni, zawierają duże ilości fruktozy i sacharozy. Nawet cienki plasterek to dla koszatniczki dawka cukru, która przeciąża wątrobę i trzustkę.
  • Banany : mają bardzo wysoki indeks glikemiczny i zawierają skoncentrowane węglowodany proste. U koszatniczki prowadzą do gwałtownego skoku glukozy we krwi.
  • Winogrona : są szczególnie niebezpieczne. Zawierają duże ilości fruktozy, która u koszatniczek powoduje gwałtowne skoki poziomu cukru we krwi, obciąża wątrobę i sprzyja rozwojowi cukrzycy.
  • Suszone owoce : rodzynki, daktyle, figi czy żurawina to „bomby cukrowe”. Suszenie usuwa wodę, a stężenie cukru wzrasta kilkukrotnie. Nierzadko są dodatkowo konserwowane lub dosładzane syropem glukozowo-fruktozowym, co czyni je jeszcze groźniejszymi.
Dlaczego są szkodliwe?
Podstawowym problemem jest fruktoza - cukier prosty, który w metabolizmie koszatniczki działa destrukcyjnie. Organizm nie jest przystosowany do jej rozkładania i wykorzystania. Skutkiem regularnego podawania owoców są:
  • szybkie odkładanie tkanki tłuszczowej,
  • zaburzenia pracy wątroby (stłuszczenie, uszkodzenie hepatocytów),
  • rozwój insulinooporności i cukrzycy,
  • biegunki i wzdęcia związane z fermentacją w jelitach.
W naturze koszatniczki nie mają dostępu do owoców - ich środowisko to suche, ubogie w cukry tereny półpustynne Chile. Ich układ pokarmowy przez tysiące lat ewolucji przystosował się do trawienia traw, kory i ziół, a nie słodkich miąższy owoców. Dlatego nawet najmniejsza ilość jabłka czy banana nie jest „naturalną przekąską”, ale realnym obciążeniem metabolicznym.

Co więcej, opiekunowie często tłumaczą, że „to tylko mały kawałek”. Niestety u koszatniczki nawet mała ilość może w dłuższej perspektywie prowadzić do poważnych chorób - efekt kumulacji jest nieunikniony.

3. Tłuste nasiona i orzechy

Pestki słonecznika, dyni, siemię lniane, sezam, orzechy włoskie, laskowe, ziemne, migdały.

Tego typu produkty często są traktowane przez opiekunów jako „naturalny przysmak”, bo faktycznie występują w naturze i są jadane przez ptaki czy gryzonie magazynujące pokarm (np. chomiki). Jednak koszatniczka nie jest chomikiem ani myszką - jej metabolizm działa zupełnie inaczej i nie radzi sobie z nadmiarem tłuszczu.
  • Pestki słonecznika i dyni : mają bardzo wysoką zawartość tłuszczu i białka. U ptaków są cenione jako źródło energii, ale u koszatniczek prowadzą do szybkiego tycia i stłuszczenia wątroby.
  • Siemię lniane i sezam : mają bardzo wysoką zawartość tłuszczu (nawet 40-45%), co u koszatniczek szybko prowadzi do otyłości i otłuszczenia narządów. Często wspomina się też o fitoestrogenach, jednak brak badań potwierdzających ich szkodliwe działanie u tego gatunku przy małych ilościach. To właśnie kaloryczność i tłuszcz stanowią główne zagrożenie.
  • Orzechy włoskie, laskowe i ziemne : każdy orzech to koncentrat tłuszczu i kalorii. Dla koszatniczki nawet pojedynczy orzeszek to energetyczna bomba. Zawierają też substancje antyodżywcze, które utrudniają przyswajanie minerałów.
  • Migdały : są bardzo tłuste, przez co szybko prowadzą do otłuszczenia narządów i otyłości u koszatniczek. Warto dodać, że tzw. gorzkie migdały zawierają amigdalinę - związek, który w organizmie może uwalniać cyjanowodór - ale w diecie koszatniczek zarówno słodkie, jak i gorzkie migdały są produktami zakazanymi.
Dlaczego są szkodliwe?
Układ pokarmowy koszatniczki jest przystosowany do ubogiej w energię diety roślinnej, opartej na włóknie. Nadmiar tłuszczu i kalorii prowadzi do:
  • stłuszczenia wątroby : wątroba koszatniczki nie potrafi metabolizować dużych ilości lipidów, co szybko kończy się uszkodzeniem narządu,
  • otyłości : nawet niewielkie porcje nasion dostarczają więcej energii, niż zwierzę jest w stanie spalić,
  • zaburzeń metabolicznych : przyspieszone starzenie się organizmu, spadek odporności, problemy z nerkami i sercem,
  • ryzyka zatrucia : w przypadku migdałów czy orzechów zawierających toksyczne związki.
Warto podkreślić, że choć koszatniczka może z entuzjazmem zjadać pestki czy orzechy, nie oznacza to, że są one dla niej dobre. To naturalny instynkt sięgania po najbardziej kaloryczne źródło energii - mechanizm ewolucyjny, który w warunkach domowych obróci się przeciwko zwierzęciu.

4. Produkty zbożowe i pieczywo

Chleb, bułki, sucharki, krakersy, płatki śniadaniowe, ryż preparowany, makaron, ciastka, wafle ryżowe.

Produkty zbożowe to kolejna kategoria, która w diecie człowieka jest czymś codziennym, ale dla koszatniczki stanowi poważne zagrożenie. Wielu opiekunów błędnie uważa, że „sucharek czy kawałek chleba to zdrowy gryzak”. W rzeczywistości tego rodzaju pokarmy nie tylko nie czyszczą zębów, ale wręcz niszczą układ pokarmowy koszatniczki.
  • Pieczywo (chleb, bułki, sucharki, krakersy) : oprócz dużej ilości skrobi zawierają sól, cukier, polepszacze i drożdże. Sól zaburza gospodarkę elektrolitową, a drożdże w przewodzie pokarmowym koszatniczki mogą powodować fermentację i gazy.
  • Płatki śniadaniowe, ryż preparowany, makaron : silnie przetworzone źródła węglowodanów prostych. Dają chwilowe poczucie sytości, ale są dla koszatniczki jak „puste kalorie”, które błyskawicznie odkładają się w postaci tłuszczu.
  • Ciastka i wafle ryżowe : to już połączenie wysokiej zawartości cukru i skrobi z dodatkami technologicznymi (oleje, aromaty, barwniki). Dla koszatniczki są absolutnie niebezpieczne - nawet w minimalnych ilościach.
Dlaczego są szkodliwe?
Koszatniczki nie trawią dużych ilości skrobi. Ich układ pokarmowy nie wytwarza wystarczającej ilości enzymów rozkładających ten składnik, dlatego pokarm zalega w żołądku i jelitach, powodując:
  • pęcznienie masy pokarmowej, co prowadzi do bolesnych wzdęć i zaburzeń pasażu jelitowego,
  • otyłość i stłuszczenie narządów, bo nadmiar węglowodanów jest szybko przekształcany w tłuszcz,
  • ryzyko zatruć i podrażnień - ze względu na sól, konserwanty i drożdże w pieczywie.
Dodatkowo trzeba zaznaczyć, że produkty zbożowe nie mają żadnej wartości odżywczej dla koszatniczki - nie dostarczają ani błonnika koniecznego do prawidłowej pracy jelit, ani minerałów w przyswajalnej formie. Zamiast pomagać, jedynie obciążają wątrobę i trzustkę.

W praktyce każdy kawałek chleba, ciasteczko czy wafelek ryżowy to „śmieciowy pokarm”, który może sprawić, że koszatniczka zachoruje, a jej życie ulegnie znacznemu skróceniu.

5. Nabiał i produkty pochodzenia zwierzęcego

Mleko, jogurty, sery, jajka, mięso, karmy dla psów i kotów.

To grupa produktów, które absolutnie nie powinny znaleźć się w diecie koszatniczek, choć bywają im niestety podawane. Wynika to często z mylnego przekonania, że skoro inne zwierzęta korzystają z białka zwierzęcego czy nabiału, to i koszatniczka „może spróbować”. Tymczasem jest to jeden z najbardziej obciążających i niebezpiecznych rodzajów pokarmów dla tego gatunku.
  • Mleko i jogurty : koszatniczki, podobnie jak większość dorosłych ssaków, nie produkują laktazy, czyli enzymu trawiącego laktozę. Spożycie nawet niewielkiej ilości mleka prowadzi do biegunek, odwodnienia i silnych zaburzeń jelitowych.
  • Sery : oprócz laktozy zawierają także duże ilości tłuszczu i soli. To mieszanka wyjątkowo toksyczna dla układu pokarmowego koszatniczki.
  • Jajka i mięso : koszatniczki są ścisłymi roślinożercami. Nie mają fizjologicznych zdolności do trawienia białka zwierzęcego, które w ich jelitach ulega gniciu, powodując zatrucia i ciężkie stany zapalne przewodu pokarmowego.
  • Karmy dla psów i kotów : przeznaczone dla mięsożerców, zawierają ogromne ilości białka i tłuszczu zwierzęcego. Dla koszatniczki są całkowicie nienaturalne i skrajnie szkodliwe - ich podanie można porównać do karmienia krowy lub konia mięsem.
Dlaczego są szkodliwe?
Koszatniczki to zwierzęta roślinożerne, ewolucyjnie przystosowane do pobierania i trawienia włókna z roślin. Produkty zwierzęce działają na ich organizm destrukcyjnie:
  • brak enzymów do trawienia laktozy skutkuje ostrymi biegunkami,
  • białko zwierzęce powoduje fermentację i gnicie treści pokarmowej w jelitach,
  • tłuszcz i sól dodatkowo obciążają nerki i wątrobę,
  • w efekcie rozwijają się ciężkie zaburzenia metaboliczne, zatrucia i stany zapalne.
Warto podkreślić, że podawanie koszatniczce mięsa, nabiału czy karmy dla psów i kotów nie jest „eksperymentem z nowymi smakami”, lecz poważnym błędem żywieniowym. To tak, jakby próbować karmić roślinożercę mięsem - całkowicie wbrew jego naturze i ze skutkiem śmiertelnie groźnym.

6. Warzywa bogate w cukry lub skrobię

Marchew, buraki, kukurydza, ziemniaki, bataty, groch, fasola, soczewica.

Na pierwszy rzut oka są to warzywa znane jako zdrowe i wartościowe - dla ludzi czy niektórych gryzoni mogą być dodatkiem do diety. Jednak w przypadku koszatniczek ich podawanie to poważne ryzyko zdrowotne. Wynika to z obecności dużych ilości cukrów prostych, skrobi oraz substancji antyodżywczych.
  • Marchew i buraki : bogate w cukry, które w organizmie koszatniczki błyskawicznie podnoszą poziom glukozy we krwi. U zwierząt szczególnie podatnych na cukrzycę prowadzi to do zaburzeń metabolicznych i uszkodzenia trzustki.
  • Kukurydza : zawiera skrobię i cukry, które są trudne do strawienia, a w jelitach fermentują, powodując wzdęcia i bolesne kolki.
  • Ziemniaki i bataty : oprócz skrobi zawierają solaninę (ziemniaki, zwłaszcza surowe lub kiełkujące), która jest toksyczna. Bataty natomiast dostarczają znacznych ilości cukrów i są dla koszatniczek zbyt ciężkostrawne.
  • Groch, fasola i soczewica (strączkowe) : zawierają substancje antyodżywcze, takie jak lektyny i saponiny. U koszatniczek mogą powodować silne wzdęcia, biegunki, a nawet zatrucia. Dodatkowo są źródłem skrobi, której układ pokarmowy tego gatunku nie potrafi efektywnie rozłożyć.
Dlaczego są szkodliwe?

Choć u innych gryzoni (np. świnek morskich czy chomików) niektóre z tych warzyw bywają podawane w małych ilościach, u koszatniczek ryzyko przewyższa potencjalne korzyści. Problemy wynikają z:
  • nadmiaru skrobi i cukrów : prowadzących do fermentacji w jelitach, wzdęć i gwałtownych skoków poziomu glukozy,
  • ryzyka zatrucia : w przypadku solaniny w ziemniakach czy toksycznych substancji w roślinach strączkowych,
  • zaburzeń metabolicznych : nawet małe porcje regularnie podawane mogą zwiększać ryzyko cukrzycy i stłuszczenia wątroby
W efekcie wszystkie wymienione warzywa powinny być wykluczone z diety koszatniczki, niezależnie od tego, że są tolerowane przez inne gatunki gryzoni. Organizm koszatniczki nie jest do nich przystosowany i reaguje na nie chorobą.

7. Produkty solone, przyprawiane i przetworzone

Chipsy, paluszki, solone orzeszki, przyprawione krakersy, wszystko z dodatkiem soli, przypraw czy konserwantów.

Ta grupa produktów nie powinna znaleźć się w pobliżu koszatniczki nawet na chwilę. To typowe przekąski stworzone dla ludzi, które nie mają absolutnie żadnej wartości odżywczej dla zwierząt - przeciwnie, stanowią dla nich poważne zagrożenie zdrowotne.
  • Chipsy i paluszki : bardzo wysokie stężenie soli, olejów i przypraw. Już drobny kawałek może spowodować odwodnienie, zaburzenia gospodarki elektrolitowej i problemy z krążeniem.
  • Solone orzeszki i krakersy : łączą w sobie wysoką zawartość tłuszczu i soli. Koszatniczki, które z natury mają niezwykle wrażliwy układ moczowy, nie są w stanie poradzić sobie z takim obciążeniem.
  • Produkty z przyprawami i konserwantami : dodatki chemiczne (konserwanty, wzmacniacze smaku, aromaty, barwniki) są dla delikatnego organizmu koszatniczki toksyczne. Nawet ilości, które człowiek uznaje za śladowe, u niewielkiego gryzonia mogą wywołać ostre zatrucie.
Dlaczego są szkodliwe?

Koszatniczki mają bardzo wrażliwe nerki i układ moczowy. W naturze żywią się roślinami ubogimi w sód, dlatego ich organizm nie toleruje nadmiaru soli. Podanie słonych lub przyprawionych produktów skutkuje:
  • szybkim odwodnieniem i nadmiernym pragnieniem,
  • nadciśnieniem i przeciążeniem serca,
  • uszkodzeniem nerek i pęcherza - rozwój kamicy, stanów zapalnych i niewydolności,
  • ryzykiem zatrucia konserwantami i przyprawami, które nie są neutralne dla tak małego zwierzęcia.
W praktyce każdy słony czy przyprawiony produkt to czysta trucizna dla koszatniczki. W przeciwieństwie do zdrowych ziół czy gałązek, które wspierają jej organizm, takie „ludzkie przekąski” tylko skracają życie i prowadzą do ciężkich chorób.

8. Produkty toksyczne

Czekolada i kakao (teobromina), cebula, czosnek, szczypior (związki siarki), awokado (persyna), rabarbar (szczawiany), pestki jabłek/wiśni/moreli (cyjanowodór).

To grupa produktów, które nie tylko są nieodpowiednie - one mogą być bezpośrednio śmiertelne dla małego organizmu koszatniczki. Zawierają konkretne związki chemiczne działające toksycznie na różne układy organizmu. Poniżej każdy przypadek opisany osobno.
  • Czekolada i kakao. Czekolada zawiera alkaloid teobrominę (oraz kofeinę). U małych gryzoni nawet niewielka ilość ciemnej czekolady może spowodować zatrucie. Teobromina działa pobudzająco na ośrodkowy układ nerwowy i serce, powoduje przyspieszenie akcji serca, drżenia, drgawki, zaburzenia rytmu, a w ciężkich przypadkach niewydolność serca i śmierć. Nawet biała czekolada (z mniejszą zawartością teobrominy) nie jest bezpieczna ze względu na cukier i tłuszcz.
  • Cebula, czosnek, szczypior. Rośliny z rodziny czosnkowatych zawierają związki siarkowe (np. tioeterów), które u niektórych gatunków powodują oksydacyjne uszkodzenie erytrocytów prowadzące do niedokrwistości hemolitycznej. Objawy to osłabienie, bladość błon śluzowych, szybkie męczenie się, przyspieszony oddech i ciemny mocz. U koszatniczek nawet małe ilości mogą wywołać poważne skutki.
  • Awokado zawiera toksynę zwaną persyną, która jest toksyczna dla wielu gatunków (zwłaszcza ptaków i niektórych małych ssaków). Może prowadzić do niewydolności serca, duszności, obrzęków, a także zaburzeń żołądkowo-jelitowych. Dla koszatniczek awokado jest zdecydowanie przeciwwskazane.
  • Liście i łodygi rabarbaru są bogate w szczawiany, które wiążą wapń i sprzyjają tworzeniu kryształów szczawianów - ryzyko kamicy nerkowej i uszkodzeń nerek. Spożycie może prowadzić do zaburzeń metabolicznych, skurczów, osłabienia i problemów z nerkami.
  • Pestki jabłek, wiśni, moreli zawierają glikozydy cyjanogenne (np. amigdalinę), które w wyniku rozkładu uwalniają cyjanowodór - silną truciznę blokującą oddychanie komórkowe. Spożycie większej ilości może prowadzić do zaburzeń oddychania, osłabienia, drgawek i nagłej śmierci. U małego zwierzęcia nawet kilka pogryzionych pestek może być groźne.
  • Zielone części pomidora, czyli szypułki i liście, zawierają alkaloid glikozydowy solaninę, znaną z roślin psiankowatych (takich jak ziemniak czy bakłażan). To substancja toksyczna, która drażni przewód pokarmowy i układ nerwowy. U koszatniczek może wywoływać ślinotok, biegunkę, osłabienie mięśni, drgawki, a w ciężkich przypadkach prowadzić do porażenia oddechowego i śmierci. Sam czerwony, dojrzały miąższ pomidora nie zawiera znaczących ilości solaniny, ale dla koszatniczek i tak nie jest zalecany z uwagi na kwasy i cukry. To właśnie zielone szypułki i liście stanowią największe zagrożenie.
Dlaczego szkodliwe?

Każdy z wymienionych produktów zawiera konkretny związek chemiczny o działaniu toksycznym:
  • teobromina (czekolada),
  • związki siarki (czosnkowate),
  • persyna (awokado),
  • szczawiany (rabarbar),
  • glikozydy cyjanogenne (pestki owoców),
  • solanina (zielone części pomidora).
Dla koszatniczki, której masa ciała to zaledwie kilkadziesiąt gramów, dawki trujące są minimalne. Mogą prowadzić do uszkodzeń wątroby, nerek, krwi, serca i układu nerwowego, a w ciężkich przypadkach do nagłej śmierci zwierzęcia.

Typowe objawy zatrucia
  • apatia, osłabienie, brak apetytu;
  • biegunka
  • drżenia mięśniowe, drgawki, dezorientacja;
  • przyspieszone lub nieregularne bicie serca, duszność;
  • bladość błon śluzowych, ciemny mocz (przy hemolizie);
  • nagłe pogorszenie stanu, szybki zgon w ciężkich przypadkach.
Co zrobić w razie podejrzenia zatrucia
  1. Natychmiast usuń źródło trucizny i sprawdź, ile i co zwierzę zjadło (zachowaj resztki opakowań lub próbkę pokarmu).
  2. Skontaktuj się natychmiast z lekarzem weterynarii - najlepiej tym, który ma doświadczenie w leczeniu małych ssaków, i opisz dokładnie, co, kiedy i ile zostało podane.
  3. Przygotuj się do szybkiego przywiezienia zwierzęcia: zabierz ze sobą próbkę pokarmu, opakowanie, informacje o masie zwierzęcia i czasie ekspozycji.
  4. Nie eksperymentuj samodzielnie z domowymi „antidotami” i nie próbuj wymuszać wymiotów bez wskazania weterynarza - u małych gryzoni takie działania często szkodzą bardziej niż pomagają.
  5. Weterynarz może wprowadzić leczenie objawowe: płyny dożylnie/podskórnie, leki przeciwwymiotne, leki przeciwdrgawkowe, leki stabilizujące serce, monitorowanie funkcji nerek/wątroby.
Zapobieganie
Najlepszym zabezpieczeniem jest całkowite wykluczenie tych produktów z zasięgu koszatniczki, edukacja domowników i zabezpieczenie pomieszczeń przed przypadkowym dostępem do resztek jedzenia. Nawet „jedno ugrizione” ziarenko pestki czy skrawek awokado może skończyć się źle.

9. Gotowe mieszanki i kolby ze sklepu

Kolorowe mieszanki z nasionami, kolby z miodem, owocami i orzechami

Dlaczego szkodliwe?
Choć producenci reklamują je jako „zdrowe i naturalne”, w rzeczywistości to jeden z najgorszych wyborów żywieniowych dla koszatniczek.

Zawierają:
  • cukry i słodzidła (miód, syrop glukozowo-fruktozowy, melasa), które wywołują u koszatniczek gwałtowne skoki glukozy we krwi, sprzyjają cukrzycy i obciążają wątrobę oraz trzustkę,
  • tłuste nasiona i orzechy (słonecznik, dynia, arachidy, migdały), które prowadzą do otłuszczenia narządów i otyłości - u koszatniczek szczególnie szybko, bo ich naturalna dieta jest bardzo uboga w tłuszcz,
  • suszone owoce (rodzynki, banan, jabłko, żurawina), będące skoncentrowanym źródłem cukru i błyskawicznie rozregulowujące metabolizm,
  • skrobię - używaną jako spoiwo w kolbach. Choć naturalna, dla koszatniczek jest trudna do strawienia, w jelitach fermentuje i powoduje wzdęcia, a w połączeniu z cukrami i tłuszczami tworzy wyjątkowo kaloryczną mieszankę.
To właśnie te produkty są najczęstszą przyczyną otyłości, cukrzycy i chorób metabolicznych u koszatniczek trzymanych w domach. Zwierzęta bardzo chętnie je jedzą, bo instynkt podpowiada wybór najbardziej kalorycznych elementów diety - ale w praktyce działa to jak „fast food”, który prowadzi do powolnego wyniszczania organizmu.

Co naprawdę wolno koszatniczce jeść?

Lista zakazanych produktów jest długa, ale nieprzypadkowa. Wynika bezpośrednio z biologii i fizjologii koszatniczki. To gatunek, który w naturze przystosował się do życia w surowym środowisku - jego dieta jest uboga w energię, a bogata we włókno. Dlatego wszystko, co słodkie, tłuste, skrobiowe czy przetworzone, stanowi realne zagrożenie dla zdrowia i życia.

Koszatniczka nie jest „małym chomikiem” ani „miniaturową świnką morską” - jej wymagania są inne i dużo bardziej restrykcyjne. Podstawą jej jadłospisu powinny być:
  • siano wysokiej jakości : dostępne bez ograniczeń, jako główne źródło włókna,
  • mieszanki ziół i traw : suszone, różnorodne, najlepiej bez dodatków owocowych,
  • gałązki i kora drzew : naturalny materiał do ścierania zębów i źródło mikroelementów,
  • granulat bez dodatku cukru i melasy : jako uzupełnienie, a nie główny składnik diety.
Tylko taka dieta pozwala uniknąć otyłości, cukrzycy, chorób wątroby, problemów stomatologicznych i przedwczesnej śmierci. Wbrew pozorom nie chodzi tu o nadmierną ostrożność - to konsekwencja tego, jak ewolucja ukształtowała koszatniczkę: mały, aktywny gryzoń, który potrafi żyć długo i zdrowo, jeśli karmimy go zgodnie z jego naturą.