Jesień przynosi ze sobą złote liście, chłodniejsze poranki i błyszczące kasztany, które dzieci uwielbiają zbierać do kieszeni. Wiele osób odruchowo myśli, że skoro coś pochodzi z natury, to na pewno jest bezpieczne - również dla zwierząt. Niestety, w przypadku kasztanów z parku to błędne założenie.

Kasztany, które znajdujemy pod drzewami w parkach i na ulicach, to owoce kasztanowca zwyczajnego (Aesculus hippocastanum) - gatunku zupełnie innego niż jadalny kasztan, którego owoce można kupić w sklepie i zjeść po upieczeniu.
Mimo że oba gatunki noszą podobną nazwę i mają kuliste, brązowe nasiona, ich właściwości są zupełnie różne. Kasztanowiec zwyczajny jest toksyczny - i to dla większości zwierząt, w tym także gryzoni.

Co zawiera kasztanowiec?

W owocach, liściach i korze kasztanowca znajdują się substancje takie jak eskulina, escyzyna i saponiny triterpenowe. To związki chemiczne, które mogą uszkadzać układ pokarmowy, nerwowy i krwionośny. Dla małych zwierząt - jak świnki morskie, chomiki, koszatniczki czy króliki - nawet niewielka ilość może być śmiertelnie niebezpieczna.

Po zjedzeniu kawałka kasztana mogą pojawić się objawy takie jak:
  • brak apetytu i apatia,
  • biegunka lub wymioty,
  • drżenia mięśni, zaburzenia równowagi,
  • w ciężkich przypadkach - drgawki, zaburzenia krążenia, a nawet zgon.
Toksyczność kasztanowca jest dobrze znana także u większych zwierząt - konie potrafią poważnie się zatruć, gdy zjedzą jego owoce lub liście.

Dlaczego to problem u gryzoni?

Gryzonie poznają świat przede wszystkim zębami. Dla świnki morskiej czy chomika gładki, okrągły kasztan to interesujący obiekt do obgryzania. Wiele osób wkłada takie „jesienne ozdoby” do klatki, nie wiedząc, że już samo przegryzienie skorupki może być groźne.
Zęby ścierają się na twardej powierzchni, ale równocześnie do jamy ustnej dostają się toksyczne związki, które zaczynają działać niemal natychmiast.

Nie warto ryzykować - kasztany z parku nie powinny znaleźć się ani w klatce, ani w pomieszczeniu, gdzie przebywają gryzonie. Nawet jeśli zwierzę nie zje ich celowo, może przypadkowo nadgryźć podczas zabawy czy przesuwania ozdób.

Naturalne, ale nie każde „z natury”

To częsty błąd w myśleniu: „naturalne” nie zawsze znaczy „bezpieczne”.
W przyrodzie wiele roślin i nasion ma wbudowaną „obronę chemiczną” - czyli substancje odstraszające roślinożerców. Tak właśnie działa kasztanowiec. Dla człowieka jego nasiona są niesmaczne, a dla małych zwierząt - trujące.

Co można dać zamiast?

Jeśli chcesz wprowadzić do klatki odrobinę jesiennego klimatu, istnieje wiele bezpiecznych alternatyw:
  • Gałązki jabłoni, leszczyny, lipy lub brzozy - wysuszone i pozbawione liści, idealne do ścierania zębów,
  • Suszone zioła - np. babka lancetowata, mniszek lekarski, pokrzywa, liście malin lub brzozy,
  • Bezpieczne ozdoby z siana lub drewna topolowego - które wyglądają naturalnie, ale nie stanowią zagrożenia.

Warto zapamiętać

Kasztany z parku są piękne - połyskują, pachną jesienią i budzą wspomnienia z dzieciństwa. Ale dla gryzoni to nie zabawki, tylko trucizna.
Nie wkładaj ich do klatki, nie używaj jako ozdób w pomieszczeniach ze zwierzętami. Wybieraj tylko to, co bezpieczne i sprawdzone - bo zdrowie Twojego pupila jest warte więcej niż jesienna dekoracja.